Dzisiaj mała odmiana, będzie post o szyciu. A więc tak odkąd zapisałam się na kurs szycia (chodzę od października) i odkryłam
świetnej jakości dzianiny dresowe szyję bez opamiętania. Chyba się już uzależniłam, dzień bez szycia jest dniem straconym;)
Cała moja rodzina razem ze mną ma już niejedną rzecz uszytą przeze mnie, a najwięcej mają moje dzieci.
Są to z reguły bluzy i sukienki dresowe, bardzo wygodne i lubiane przez dzieciaki.Uwielbiam dla nich szyć!
Nie wiem kiedy one w tym wszystkim będą chodzić, ale to już inny problem;)
I oczywiście jak co roku na Mikołaja do przedszkola było potrzebne czerwone ubranko, więc postanowiłam, że je sama uszyję.
I tak oto powstała bluza z reniferem.
Mam nadzieje, że Wam też się spodoba, bo mi a przede wszystkim mojej córce podoba się bardzo:D
Pozdrawiam!